Re: SU-LK3
: 21 sie 2013, 22:32
gdzieś mam zdjęcie jak pięciokilogramowym impulsatorem kinetycznym z naprowadzaniem trzonkowym rozprawiał się z karoseriąseta pisze:Tak sobie grzebałem i znalazłem ten temat. Sulk pokarz co wyrzeźbiłeś
gdzieś mam zdjęcie jak pięciokilogramowym impulsatorem kinetycznym z naprowadzaniem trzonkowym rozprawiał się z karoseriąseta pisze:Tak sobie grzebałem i znalazłem ten temat. Sulk pokarz co wyrzeźbiłeś
seta pisze: Czyli nic z tego nie wyszło. no szkoda.
Luk ty mylisz trajki. Ten temat jest o SU-LK3 a ty gadasz o SU-LK2, którego zwłoki nadal leżą pod warsztatem w Babkach.Luksky pisze:seta pisze: Czyli nic z tego nie wyszło. no szkoda.
wyszło. to jezdziło. Nawet rejestracja się powiodła
WSzyscy to widzieli i było OK, do momentu jak nie odwiedziliśmy ponad rok temu Mechaniora i nie zobaczylismy jego trajki. Po tym wydarzeniu, nic juz nie było tak jak kiedyś.