Na pierwszej stacji, tej teoretycznie mojej, gdzie do czasu jak się pojawiłem nie było problemu z rejestracja SAMa, na samochodowy ,na motocykl, pełna dowolność panowie diagności się zmówili i doszło do tego że nie chcieli zrobić przeglądu SAMa w żadnej konfiguracji , byłem tam cztery razy ciągle mnie zwodzili, na koniec mieli mnie już tak dość, że nie chcieli nawet nabić numerów, (mimo że ich stację wskazałem w wydziale komunikacji) tłumacząc się, że mają wyszczerbione numeratory

i zaproponowali abym sobie poszukał innej stacji
Pojechałem na inna okręgówkę, mniejszą, na uboczu, tam miły pan diagnosta stwierdził, jemu pasuje samochodowy inny, że na tamtej stacji numeratory to tylko pretekst, że nikt nie chce brać odpowiedzialności za SAMy i wszyscy to olewają, a on jest miłośnikiem takich pojazdów które tworzą ludzie i podziwia takie konstrukcje, wie ile pracy ,czasu i pieniędzy kosztowały, bo sam kiedyś bawił się w budowę ruraków i podobnych konstrukcji

, wie że przepisy są naginane, ale jeżeli człowiek wykonał coś takiego i widać że jest to solidna konstrukcja, poprawnie wykonana, a wykonawca jest poważny i widać, że ma pojęcie na temat tego co zrobił, to dlaczego na koniec mu rzucać kłody pod nogi

Powiedział że powinna być w przepisach specjalna kategoria, z różnymi podkategoriami na takie pojazdy, to nie było by problemu z naginaniem do jakiej kategorii zakwalifikować rejestrowany pojazd. Bo tak naprawdę z przepisów jasno nie wynika też, że może to być motocykl trójkołowy, nie wgłębiałem się dlaczego, a na koniec zapytałem czy samochodowy inny musi mieć 4 koła, powiedział że nie

powiedział że są 3 podkategorie samochodowego innego, czerokołowiec lekki, czerokołowiec ciężki i inny, gdzie tu jest mowa o 4 kołach ?