Strona 9 z 14

Re: Czy w ustawie jest wpis o koniecznosci uzyskania opini r

: 07 kwie 2010, 11:04
autor: Luksky
Czyli po tym co Wisnia napisał wniskować mozna, ze zalezy to tylko i wylacznie od rzeczoznawcy. Zalezy ktora nogą wstanie i jak mu czapka stanie :)

Re: Czy w ustawie jest wpis o koniecznosci uzyskania opini r

: 07 kwie 2010, 20:08
autor: slawek122
Wielkie dzięki rzeczoznawca 250+50 spawacz czyli można przeżyć.

Re: Czy w ustawie jest wpis o koniecznosci uzyskania opini r

: 07 kwie 2010, 21:19
autor: wisnia
Slawek122 skąd wiesz, że 250zł rzeczoznawca??? Mnie poinformował że niecałe 400zł i wynika to podobno z taryfikatora rzeczoznawców i w całej pl jest tyle samo...

Re: Czy w ustawie jest wpis o koniecznosci uzyskania opini r

: 07 kwie 2010, 21:27
autor: yunkers
Wiśnia to chyba tak jak z notariuszami, niby robią to samo, cenniki maja wspólne, a rozstrzał cenowy ogromny.

Re: Czy w ustawie jest wpis o koniecznosci uzyskania opini r

: 07 kwie 2010, 21:40
autor: slawek122
Mówił 200-250 warunek spawacz z uprawnieniami.

Re: Czy w ustawie jest wpis o koniecznosci uzyskania opini r

: 07 kwie 2010, 21:41
autor: Luksky
moj tez kasuje 400zł, ale przyznac muszę, żedostaje do reki kompletnie wszystko. Wpadam do urzędu, chwila moment, potem do diagnosty i wreczam mu do łapy zestaw dla niego przygotowanych papierow. 400zł jak na nasze kieszenie to troche dużo, to 100EU

Re: Czy w ustawie jest wpis o koniecznosci uzyskania opini r

: 07 kwie 2010, 21:46
autor: slawek122
Rzeczoznawca polecony przez stację okręgową,czyli z jego opinią powinno być OK.

Re: Czy w ustawie jest wpis o koniecznosci uzyskania opini r

: 07 kwie 2010, 21:52
autor: Wodzu
Rzeczoznawca to diagnosta tylko z wiekszymi uprawnieniami.
Obowiazuje go cena urzedowa tak jak diagnostow moze co jedynie sie roznic w jaki sposob to policzy...;)

Re: Czy w ustawie jest wpis o koniecznosci uzyskania opini r

: 07 kwie 2010, 22:15
autor: slawek122
Nie wiem co o tym sądzić,jak dzwonilem do innych to 500zł ale nic mnie nie interesowało.

Re: Czy w ustawie jest wpis o koniecznosci uzyskania opini r

: 07 kwie 2010, 22:59
autor: custom
slawek122 pisze:Nie wiem co o tym sądzić,jak dzwonilem do innych to 500zł ale nic mnie nie interesowało.
500 zł to jeszcze bym przełknął ale ten kutafon którego ja pytałem zapragnął 800 zł :shock:
Szkoda że wtedy nie znałem tego powiedzonka o wyssaniu bąka.

Re: Czy w ustawie jest wpis o koniecznosci uzyskania opini r

: 07 kwie 2010, 23:01
autor: Luksky
custom pisze:
slawek122 pisze:Nie wiem co o tym sądzić,jak dzwonilem do innych to 500zł ale nic mnie nie interesowało.
500 zł to jeszcze bym przełknął ale ten kutafon którego ja pytałem zapragnął 800 zł :shock:
Szkoda że wtedy nie znałem tego powiedzonka o wyssaniu bąka.

dokładnie to powiedzenie albo jeszcze jedno jest dośc uniwersalne

- to cytat ze słow Jana Pawła II o magicznej treści:

".....Mój Boże...."


:)

Re: Czy w ustawie jest wpis o koniecznosci uzyskania opini r

: 07 kwie 2010, 23:03
autor: ossama
ja tamwole cytat wiktora

Re: Czy w ustawie jest wpis o koniecznosci uzyskania opini r

: 07 kwie 2010, 23:05
autor: mały
jedni chcą 400 drudzy 800 inni nic co miasto to inne ceny u mnie wymiana kosztuje 4 opon na alusach 70zł a w Gdańsku 180zł i tego się nie przeskoczy co kraj to obyczaj

Re: Czy w ustawie jest wpis o koniecznosci uzyskania opini r

: 08 kwie 2010, 08:12
autor: wisnia
Mały Ty jesteś prywaciarzem i masz takie ceny, na jakie rynek Ci pozwala. Natomiast rzeczoznawca jest urzędnikiem którego obowiązuje jedna stawka w całej pl. Wiem tylko, że jest różnica jak musi robić rysunek... Postaram się dorwać konkrety i dam znać....

Re: Czy w ustawie jest wpis o koniecznosci uzyskania opini r

: 08 kwie 2010, 19:43
autor: slawek122
Ale za co on bierze kase,zdięcia rysunek papiery na spawy wszystko dostanie,czyli uwarzam że 250 to i tak za durzo.

Re: Czy w ustawie jest wpis o koniecznosci uzyskania opini r

: 08 kwie 2010, 22:02
autor: Luksky
slawek122 pisze:Ale za co on bierze kase,zdięcia rysunek papiery na spawy wszystko dostanie,czyli uwarzam że 250 to i tak za durzo.

Nie tak HOP Panie kolego. Rzeczoznawca to człek po wyższym - mozna rzec, że teraz sprzątaczka ma nawet wyższe i po cześci prawda, jednak rzeczoznawca musi miec obowiązkowo kat prawa jazdy ABC, musi ukończyc od cholery szkoleń, kursów, ma kurewski egzamin z przepisów, itp. Nawet na tym nie koniec. Człowiek, ktory mi robi zawsze opinię ma tytuł doktora i szkoli diagnostów i policjantów, wiec to nie jest łatwy kawałek chleba, tym bardziej, że robiąc każda opinie bierze na siebie odpowiedzialnośc za trupa, ktorego opiniuję. Wierz mi, że jakbym to wszystko ukończył i miał takie kwalifikacje to za 250zł bym nie fatygował czterech liter nigdzie poza zasięg pilota od TV n.

Re: Czy w ustawie jest wpis o koniecznosci uzyskania opini r

: 08 kwie 2010, 22:38
autor: slawek122
Może masz racje,zobacze jak będzie wyglądała opinia ile rzeczywiscie włożył pracy i jaką bieże na siebie odpowiedzialność.

Re: Czy w ustawie jest wpis o koniecznosci uzyskania opini r

: 08 kwie 2010, 22:52
autor: Luksky
odpowiedzialnosc bierze zajebista, bo jeżeli wydarzy sie tragiczny wypadek sprzęta, ktory opiniował to on bedzie trzepany. Dziwisz sie, że uważaja na wszystko?

Re: Czy w ustawie jest wpis o koniecznosci uzyskania opini r

: 08 kwie 2010, 22:55
autor: kowal
Jutro wrzucę wam zdjęcia dowodu rejestracyjnego pojazdu typu "samochodowy inny".
Inaczej mówiąc, mojej trajki :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Re: Czy w ustawie jest wpis o koniecznosci uzyskania opini r

: 08 kwie 2010, 22:57
autor: Luksky
załatwisz taki przegląd?

Re: Czy w ustawie jest wpis o koniecznosci uzyskania opini r

: 08 kwie 2010, 23:02
autor: kowal
Przyjedź, pojedziemy do diagnosty. I po sprawie.
Wiedziałem, że się pierwszy odezwiesz :D
Miałeś dzisiaj wpaść, Mały coś gadał.

Re: Czy w ustawie jest wpis o koniecznosci uzyskania opini r

: 08 kwie 2010, 23:04
autor: yunkers
Luk, masz rację, odpowiedzialność jest bezdyskusyjna, gość nie po to robi uprawnienia żeby się podkładać, a z jego opinią liczy się każdy kto w branży motoryzacyjnej się obraca, nie ma o co bić piany; dla mnie kiedyś rzeczoznawca robił opinie i przeliczenie utraty wartości samochodu po naprawie, byłem u trzech, ceny niby ustalone a najwyższa oferta 1200 a ja zrobiłem za 600; tak że z tym cennikiem ustawowym czy przepisowym to nie do końca tak, podobnie do u notariuszy o czym pisałem wcześniej, zależnie od miejsca - gdzie konkurencja tam ceny zawsze można negocjować. Co do zasadności działania rzeczoznawcy w temacie opinii o trajce to przynajmniej każdy ma okazje aby jego maszynę zobaczył prawdziwy fachowiec i wypowiedział się w temacie; patrząc na niektóre oferowane do sprzedaży na pewno okazji takiej nie miały, a szkoda bo ktoś syfa na rynek wprowadza nie zastanawiając się że ktoś przez niego może sobie krzywdę zrobić - dobry przykład trajka która gości u Wiktora i jej niektóre patenty.

Re: Czy w ustawie jest wpis o koniecznosci uzyskania opini r

: 08 kwie 2010, 23:19
autor: Luksky
kowal pisze:Przyjedź, pojedziemy do diagnosty. I po sprawie.
Wiedziałem, że się pierwszy odezwiesz :D
Miałeś dzisiaj wpaść, Mały coś gadał.

Wyznacz date a wezmę urlop

Re: Czy w ustawie jest wpis o koniecznosci uzyskania opini r

: 09 kwie 2010, 09:45
autor: andrew1985
slawek122 pisze:Może masz racje,zobacze jak będzie wyglądała opinia ile rzeczywiscie włożył pracy i jaką bieże na siebie odpowiedzialność.
Niektórym się wydaje, że tylko koleś sporządza parę papierków i się podpisuje... ba albo tylko się podpisze.... ale po to aby mógł się podpisać musiał sporo zainwestować czasu i pieniędzy. Same studia to koszt min. 50 tys. A gdzie dodatkowe aplikacje, szkolenia, kursy. To tak jakby zarzucać Wiktorowi, że kasuje parę stówek za wycięcie czegoś skoro mu to zajmuje tylko parę minut a nie parę godzin czy dni jakby miał to robić ręcznie - analogia jest taka, że jeden i drugi aby robić to co robi musiał zainwestować niemałe pieniądze i swój czas aby dojść do tego kim jest teraz.

Re: Czy w ustawie jest wpis o koniecznosci uzyskania opini r

: 09 kwie 2010, 14:16
autor: custom
andrew1985 pisze:
slawek122 pisze:Może masz racje,zobacze jak będzie wyglądała opinia ile rzeczywiscie włożył pracy i jaką bieże na siebie odpowiedzialność.
Niektórym się wydaje, że tylko koleś sporządza parę papierków i się podpisuje... ba albo tylko się podpisze.... ale po to aby mógł się podpisać musiał sporo zainwestować czasu i pieniędzy. Same studia to koszt min. 50 tys. A gdzie dodatkowe aplikacje, szkolenia, kursy. To tak jakby zarzucać Wiktorowi, że kasuje parę stówek za wycięcie czegoś skoro mu to zajmuje tylko parę minut a nie parę godzin czy dni jakby miał to robić ręcznie - analogia jest taka, że jeden i drugi aby robić to co robi musiał zainwestować niemałe pieniądze i swój czas aby dojść do tego kim jest teraz.
Ot. Mądrego po szkołach przyjemnie posłuchać .