trajkersi.pl

Sulkyrider pisze:a girl trzeba sobie przywieźć

ech kurwa, wszędzie ta sama śpiewka....

Sulkyrider pisze:Kurwa, ruszt opalany węglem, czyli grill jest na miejscu, ognisko też a girl trzeba sobie przywieźć.
Padlinę na ruszt możesz sobie przywieźć, a można będzie nabyć - sklep blisko.

A zmiesci sie na ruszt udo z kobyły

budyn pisze:

Sulkyrider pisze:Kurwa, ruszt opalany węglem, czyli grill jest na miejscu, ognisko też a girl trzeba sobie przywieźć.
Padlinę na ruszt możesz sobie przywieźć, a można będzie nabyć - sklep blisko.

A zmiesci sie na ruszt udo z kobyły

te konie co oni tam maja to jakies dziwne są, oni nie robia z nich tatara tylko na nich jezdzą - nie wiedziec czemu.......

jak chcecie moge zabrać swój grill wystarczy dla wszystkich i noga kobyły też się powinna zmieścić
orientacyjne wymiary 120x40

z racji tego że trajki słyna z ładowności uprasza się aby samochodziarze wzieli kilka potrzebnych i nie potrzebnych rzeczy które przyjdą im do głowy

winda pisze:z racji tego że trajki słyna z ładowności uprasza się aby samochodziarze wzieli kilka potrzebnych i nie potrzebnych rzeczy które przyjdą im do głowy

Myslisz o Nozycach

o nich nie myślałem bo zapomniałem.zabierz

Luksky pisze:

budyn pisze:

Sulkyrider pisze:Kurwa, ruszt opalany węglem, czyli grill jest na miejscu, ognisko też a girl trzeba sobie przywieźć.
Padlinę na ruszt możesz sobie przywieźć, a można będzie nabyć - sklep blisko.

A zmiesci sie na ruszt udo z kobyły

te konie co oni tam maja to jakies dziwne są, oni nie robia z nich tatara tylko na nich jezdzą - nie wiedziec czemu.......

Bo oni tatara robią nie "z konia" tylko "na koniu". Tzn.biorą kawał trupa rasy obojętnej,wkładaja między koński grzbiet a spoczywające na nim siodło i tak jeżdza konno od 7 do 14 dni (w zależności od rasy dawcy miesiwa) nastepnie dodana cebula i na popitke PKWN i gitara

Gril będzie ,a prąd też z konia ??????

Prąd z elektrowni, normalnie. Woda z rzeki, tudzież z deszczu

Dark , próbowałeś kiedyś podpalać taki kultowy pieniek wysoki na 1,5 m ?
Paliło by się to, czy przewidujesz jakiś problem ?

custom pisze:Dark , próbowałeś kiedyś podpalać taki kultowy pieniek wysoki na 1,5 m ?
Paliło by się to, czy przewidujesz jakiś problem ?

jak już robic coś szalonego, to zrobmy to na stacji benzynowej

Kiedyś pamiętam jak jeszcze powoziłem Renaultem 11, podjechał na stację polski rom, zajarał papieroska i wyrzucił zapałke do kosza, kilka sekund i z kosza płomieć na 30cm. Obsługa dostała wtedy sraczki.....

custom pisze:Dark , próbowałeś kiedyś podpalać taki kultowy pieniek wysoki na 1,5 m ?
Paliło by się to, czy przewidujesz jakiś problem ?

Pierwszy problem jaki przewiduję to problem z 1,5 metrowym wiertłem żeby pieniek przewiercić

custom pisze:Dark , próbowałeś kiedyś podpalać taki kultowy pieniek wysoki na 1,5 m ?
Paliło by się to, czy przewidujesz jakiś problem ?

a paliło by się napewno lepiej bo komin dłuższy to i cug większy tylko tak jak Pawlik pisze skąd takie wiertło?

adamnor pisze:

custom pisze:Dark , próbowałeś kiedyś podpalać taki kultowy pieniek wysoki na 1,5 m ?
Paliło by się to, czy przewidujesz jakiś problem ?

a paliło by się napewno lepiej bo komin dłuższy to i cug większy tylko tak jak Pawlik pisze skąd takie wiertło?

wiertło piórkowe z odpowiednio długim prętem prowadzącym, ale myślę że max 100 cm by się wywierciło, nie jest to łatwe w prowadzeniu otworu liniowo, wiem bo wierciłem takimi, wygląda to tak jak na tej aukcji
http://allegro.pl/bahco-wiertlo-nastawn ... 01171.html

junkers pisze:

adamnor pisze:

custom pisze:Dark , próbowałeś kiedyś podpalać taki kultowy pieniek wysoki na 1,5 m ?
Paliło by się to, czy przewidujesz jakiś problem ?

a paliło by się napewno lepiej bo komin dłuższy to i cug większy tylko tak jak Pawlik pisze skąd takie wiertło?

wiertło piórkowe z odpowiednio długim prętem prowadzącym, ale myślę że max 100 cm by się wywierciło, nie jest to łatwe w prowadzeniu otworu liniowo, wiem bo wierciłem takimi, wygląda to tak jak na tej aukcji
http://allegro.pl/bahco-wiertlo-nastawn ... 01171.html

Junkers - też wiercisz pieńki?

custom pisze:Dark , próbowałeś kiedyś podpalać taki kultowy pieniek wysoki na 1,5 m ?
Paliło by się to, czy przewidujesz jakiś problem ?

Po pierwsze będzie sie paliło jeżeli pinek jest suchy to znaczy od dwóch miesiecy do sześciu w suchym miejscu z wywierconą dziurą jeżeli mokre będzie to nawet z benzyną nie pójdzie, paliłem wysoki na 60cm i gruby na 50cm leżał rok i sech jarał się bez problemu .Koledze na 40-tke zrobiłem i czterdzieści podgrzewaczy do zdmuchnięcia miał na nim ,taczką przywiozłem bo utargać nie szło
Po drugie taką dziurę można zrobić wiertłem dłutowym tak zwane dłuto stolarskie śrubowe i do tego maszynka zwana dłutownicą lub tokara duża

dark pisze:

custom pisze:Dark , próbowałeś kiedyś podpalać taki kultowy pieniek wysoki na 1,5 m ?
Paliło by się to, czy przewidujesz jakiś problem ?

Po pierwsze będzie sie paliło jeżeli pinek jest suchy to znaczy od dwóch miesiecy do sześciu w suchym miejscu z wywierconą dziurą jeżeli mokre będzie to nawet z benzyną nie pójdzie, paliłem wysoki na 60cm i gruby na 50cm leżał rok i sech jarał się bez problemu .Koledze na 40-tke zrobiłem i czterdzieści podgrzewaczy do zdmuchnięcia miał na nim ,taczką przywiozłem bo utargać nie szło
Po drugie taką dziurę można zrobić wiertłem dłutowym tak zwane dłuto stolarskie śrubowe i do tego maszynka zwana dłutownicą lub tokara duża

No to wszystko jasne .dużych pieńków (suchych) nie posiadam więc problem się sam rozwiązał.
W przyszłym roku trzeba o takie zadbać.
6 miesięcy z wywierconą dziurą powiadasz ?

custom pisze: 6 miesięcy z wywierconą dziurą powiadasz ?

nikt tyle nie wytrzyma

od 2 do sześciu w zależności od średnicy ,pół roku grubasy od 50 cm średnicy do dwudziestu ok. dwa miesiące ,trzecia opcja w suszarni dwa dni

dark pisze:od 2 do sześciu w zależności od średnicy ,pół roku grubasy od 50 cm średnicy do dwudziestu ok. dwa miesiące ,trzecia opcja w suszarni dwa dni

Kurwa mój kolega ma suszarnię

Kurwa mój kolega ma suszarnię



To dawaj taki jeden kupi po 60zł za sztuke

Luksky pisze:............Junkers - też wiercisz pieńki?

Jeszcze nie próbowałem, muszę mistrza od pieńków dopytać o know how może na zlocie będzie okazja.

na zlocie bedzie wiele okazji, a czasu tam mało Nawet ostatnio na Kongresie nie zdązylismy pogadać

a czy jak będzie padało (a zakładam że nie ale w razie co) to tam jest sie schować
bo z rzeczy niepotrzebnych zastanawiam sie nad zabraniem swojego namiotu