trajkersi.pl

custom pisze: TUTORIAL.

Zrobię po zakończeniu, jeśli autor wyrazi zgodę

custom pisze:Ten temat jest zajebisty , nie dość , że prace szybko idą to w dodatku same konkrety tu są poparte zdjęciami.
TUTORIAL.

...no to zaraz zejdzie na temat dup

custom pisze:TUTORIAL.

Przepraszam nie jestem komputerowcem. Moglibyście mi wyjaśnić - co to jest tutorial. Z tego co się domyślam to taki przedstawiony temat w którym jest pokazane jak to się robi krok po kroku.
Jeśli coś w tym rodzaju to jak najbardziej.
Marzy mi się coś takiego co byłoby pomocne nie tylko dla wózkowiczów którzy mają tak jak ja marzenia ale dla wszystkich mających podobne marzenia, owszem ale myślę przede wszystkim o tych którzy z pewnych powodów chcą ponownie cieszyć się tym wiatrem w uszach, którzy morze w wypadku motocyklowym musieli siąść na wózek.
Zauważyłem, że bardzo dobrą metodą jest "wziąć byka za rogi". Tak było w przypadku jachtu, na który wracają ludzie na wózkach sparaliżowani po skokach do wody, tak samo i tu. Myślę, że nie ma lepszego przykładu niż motocykle typu trike w przełamaniu jakiś blokad psychicznych. A poza tym TRAJKI SĄ PIĘKNE.
To tyle tego marudzenia.
Dzisiaj praktycznie został zakończony etap ostatecznego spawania ramy - pozostały jakieś drobne szczegóły z dżwignią zmiany biegów i dźwignią do serwa sprzęgłowego - nie wiem jak wyjdzie ta hydraulika sprzęgłowa na wspomaganiu - są różne zdania ale brakuje konkretnego doświadczenia. Jak wyjdzie to będzie lux rozwiązanie dla paraplegików tzn dla osób z paraliżem nóg.
Zamontowany jest już hamulec ręczny, rama ponownie staneła na kołach i rozpoczeliśmy spawanie błotników.
Choroba, zapomniałem wziąć aparat ale jutro porobię na bieżąco fotki.
Z ramy jestem bardzo zadowolony, wprawdzie kosztowała dużo pracy ale jest to o co mi chodziło a mianowicie jest dużo miejsca na nogi w różnych położeniach ewentualnie miejsce na bagaż łatwo dostępny z pozycji kierowcy no i dająca dobre zbalansowanie przy piecku z tyłu bez dogatkowego obciążania typu ołów w pługu (akumulator + serwo fiatowski z przodu) No i chyba udało się zachować styl z "tłustym" przodem ala bobber - custom chopper.
Bardzo chciałem ją wzmocnić, max zwiększyć sztywność aby wyeliminować jakieś tam drgania, wibracje tak aby była rozwojowa dla ewentualnie mocniejszych silników.
Jutro c.d. błotników i obiecane fotki.

w szoku jestem...... tempo takie że zawstydziłeś 99% budowniczych....

Luksky pisze:w szoku jestem...... tempo takie że zawstydziłeś 99% budowniczych....

Dlatego nie wypowiadam się w tym temacie

tyci-pn pisze:

Luksky pisze:w szoku jestem...... tempo takie że zawstydziłeś 99% budowniczych....

Dlatego nie wypowiadam się w tym temacie

Nie pekaj, ja tez nie. Traję, ktora mi wstepnie poskladał Wiktor, jak wepchnalem do garazu i z tydzien przy niej porobiłem, to od tego czasu stoi wszystko i czeka........

Luksky pisze:w szoku jestem...... tempo takie że zawstydziłeś 99% budowniczych....

Jutro muszę zabrać traję już do siebie i tempo na pewno spadnie. Na dworze -25 to wtym swoim blaszaku nie poszaleję.

Gratuluje Vulkan

c.d. prac. z wczorajszego dnia.
Niestety dzisiaj sąsiad się rozchorował. W międzyczasie załatwiłem 20cm rury 67mm o ściance 6.5mm są już u tokarza. Mają z nich powstać uchwyty do odciągów błotników na obudowie półosi mokrej. Są już zrobione blachy o gr 5mm przykręcane na trzy śruby (przy półosi) do wsporników błotnika. Czekam teraz na poprawę zdrowia sąsiada, Dziś już nic więcej niestety nie zdziałam - materiał do dalszych prac przygotowany. A! i jeszcze jedna ważna rzecz. Koledze rozebrałem w garbusie dzwignię zmiany biegów aby rozkminić jak są poukładane te blaszki pomiędzy którymi znajduje się sprężyna. Teraz już pozostało tylko przespawać to na swoje miejsce.

OJP!!!
Zarąbiście to wyszło ja musze w końcu za swoją się wziąść bo jak tak dalej pujdzie to mnie znowu pare lat zleci hehehe

Vulcan super robota, ale proszę Cię, zlituj się... http://yamaha-dragstar.pl/images/smiles/czekam.gif
Budujesz traję 2 tygodnie, a zrobiłeś więcej niż ja przez 1,5 roku...
Nie będę więcej otwierał tego tematu, bo mi psycha do reszty siądzie

Vulkan dlaczego nam to robisz ,przecież tak nie można Szacunek dla Ciebie jako szefa projektu i budowniczego no i sąsiada pomocnika

loooooozzzzz panowie ile rbh dziennie poświęcasz budowie ? Nie nie jestem złośliwy ale jak robicie 6-8 godzin dziennie to z robotą się zapierdala. A jak już jest druga osoba pomocnik - to idzie piorunem

Ale gratulacje widać serce włożone w robotę i ogromną wolę na ukończenie projektu na sezon 2012

Powodzenia

jak uda ci sie zachowac tę niska linie to będzie pieknie.
dobrze że sasiad zachorował. chciales pobic rekord na najszybciej zrobiona trajkę?

Vulcan - robisz nam publiczny obciach - tego sie nie da zrobic w 2 tygodnie Zwolnij trochę Turbodymomena zawstydziłes juz dawno, Trajkersów też

Nie no chłopy czuje się trochę zmieszany.
Trajka na tym etapie była robiona dokładnie przez 10 dni po 4 do 6 godzin dziennie przez nie młodego schorowanego człowieka. Tak jak pisałem ja pracuję raczej koncepcyjnie, jedynie to przy szlifowaniu trochę pomagałem.
Nie żebym był fałszywie skromny - jeśli chcecie zrobię Wam rozpiskę ile co i jak długo trwało.
To prawda, że to forum bardzo mi pomaga nie tylko merytorycznie ale i dopinguje do dalszego gonienia roboty. Mam często takie uczucie jak coś robię, żeby "chłopom" podesłać efekty swojej pracy tak zwyczajnie się pochwalić.Ta atmosfera jest to taka otoczka, która jest chyba ważniejsza niż sam sprzęt, który tworzymy.
Winda linia jest już ustalona na trwałe, to położenie będę ustalał do skutku po skończonej robocie na drążkach (wieloklinie) a przód na lagach - pozostawiłem sobie zapas ok 2.5cm na wypadek gdyby siadła. Prześwit został już dzięki Waszym sugestiom ustalony na 14 cm w pozycji spoczynkowej (myślę, że wystarczy do pokonywania krawężników) No i te 50 cm wysokości siedziska jest sprawą priorytetową.
Dzięki za doping już teraz obiecuję poprawę i przyhamowanie tempa.

Vulkan tak trzymać, nie dość że z robotą zapierdalasz to i jeszcze wszystko dokładnie opisane i poparte zdięciami suuperrr

vulcan pisze:Nie no chłopy czuje się trochę zmieszany.
Trajka na tym etapie była robiona dokładnie przez 10 dni po 4 do 6 godzin dziennie przez nie młodego schorowanego człowieka. Tak jak pisałem ja pracuję raczej koncepcyjnie, jedynie to przy szlifowaniu trochę pomagałem.
Nie żebym był fałszywie skromny - jeśli chcecie zrobię Wam rozpiskę ile co i jak długo trwało.
To prawda, że to forum bardzo mi pomaga nie tylko merytorycznie ale i dopinguje do dalszego gonienia roboty. Mam często takie uczucie jak coś robię, żeby "chłopom" podesłać efekty swojej pracy tak zwyczajnie się pochwalić.Ta atmosfera jest to taka otoczka, która jest chyba ważniejsza niż sam sprzęt, który tworzymy.
Winda linia jest już ustalona na trwałe, to położenie będę ustalał do skutku po skończonej robocie na drążkach (wieloklinie) a przód na lagach - pozostawiłem sobie zapas ok 2.5cm na wypadek gdyby siadła. Prześwit został już dzięki Waszym sugestiom ustalony na 14 cm w pozycji spoczynkowej (myślę, że wystarczy do pokonywania krawężników) No i te 50 cm wysokości siedziska jest sprawą priorytetową.
Dzięki za doping już teraz obiecuję poprawę i przyhamowanie tempa.

nie obiecuj bo nie dotrzymasz słowa sam wiem jak "wciąga" robota przy traji - to ....................... spełnienie marzeń .............. więc dąży się do tego cały czas bez względu na czas, pieniądze czy zmęczenie

powodzenia

Ja nic tu nie piszę, bo jak czytam ten temat to mi się ręce trzęsą ze złości, że dziś znowu nic nie zrobiłem i przełożyłem znowu na jutro

Rany Julek,ale tempo.
Podziwiam Cię.

No i koniec z tempem, wszystko co dobre niestety się szybko kończy. Koniec ferii zimowych koniec roboty.
Jak już pisałem mamy liczną rodzinkę - starsze dzieci do szkoły, żona do pracy a ja za Maryśkę robię w domu z najmłodszą córeczką. W ciągu dnia nie ma szans, żeby coś wyrwać. Ale jeśli coś wydłubię nie omieszkam podrzucić.
Na pewno będę miał mnóstwo pytań do Was podczas rozmyślań nad rozwiązaniami.

Przed tobą święta wielkanocne wekend majowy i parę innych do czerwca napewno zdąrzysz A norme roczną wyrobiłeś przecież

do 25 maja chłopina napewno się wyrobi i zaszczyci nas swoją obecnością w Babkach a jak nie da rady to jahtem przypłynie tak jak Maciej do Stasia na drzwiach od stodoły przypłynął po Wiśle:)

Tak jak powiedziałem wcześniej - jestem słabiutki komputerowo. W paincie zrobiłem taką prymitywną wizualizację orurowania - z tyłu miejsce na bagaż (wózek) z podporą imitującą ala spojler. Z przodu gmol opasującu osłonkę chłodnicy przechodzący w pdłogę pod stopkami - jakie macie sugestje!

tak. Jakieś skromne v8 by się nadało ,a tak poważnie nieźle Ci ta traja wyszła , pełen podziw i szacun z mojej strony, zawstydzasz co niektórych