Strona 5 z 14

Re: przeszczep z samochodu do motoru

: 30 sty 2015, 23:03
autor: Fido
Tak, nawet z dwu stopniową regulacją obrotów.

Pomalowałem flanszę, skrzynię biegów i przekładnię.
Następny etap to elektryka.

Re: przeszczep z samochodu do motoru

: 30 sty 2015, 23:12
autor: yunkers
fajna robota, coś więcej o tej przekładni?

Re: przeszczep z samochodu do motoru

: 31 sty 2015, 10:05
autor: Fido
Przekładnia wykonana na zamówienie.
Zbudowana z 3 kół zębatych o prostych zębach.
Jej przełożenie to 1 do 1,5
Przenosi napęd z prawej strony na lewą.
Kosztowała mnie sporo kasy i nerwów.

Re: przeszczep z samochodu do motoru

: 31 sty 2015, 11:51
autor: yunkers
Fido pisze:Przekładnia wykonana na zamówienie.
Zbudowana z 3 kół zębatych o prostych zębach.
Jej przełożenie to 1 do 1,5
Przenosi napęd z prawej strony na lewą.
Kosztowała mnie sporo kasy i nerwów.
ważne że się udało, zastanawiała mnie duża przestrzeń w ramie za silnikiem, ale teraz już się rozjaśniło :D

Re: przeszczep z samochodu do motoru

: 31 sty 2015, 21:00
autor: custom
Fido pisze:Przekładnia wykonana na zamówienie.
Zbudowana z 3 kół zębatych o prostych zębach.
Jej przełożenie to 1 do 1,5
Przenosi napęd z prawej strony na lewą.
Kosztowała mnie sporo kasy i nerwów.
Fido mnie zawsze interesują tematy od kuchni , czyli jak to jest zrobione i dlaczego kosztowało to tyle nerwów .
Możesz rozwinąć temat ?

Re: przeszczep z samochodu do motoru

: 31 sty 2015, 21:20
autor: Fido
A więc tak.
Swojego zapa buduję na wzór innego z taką samą ramą i przekładnią.
Niestety przekładnię musiałem wymyślić sam i rozrysować wszystko.
Do tego na oko , tak plus minus 1 cm rozmieściłem rozstaw wałka odbiorczego i zdawczego.
Skrzynkę wyspawali mi we firmie co piece robią.
Dalej już było trudniej.
Pół roku w innej firmie liczyli mi przełożenia kół, średnice itp,itd.
Co chwilę mnie zbywali,obiecywali.
Najeździłem się jak głupi.
Dali mi koła zębate i znów przestuj.
Po miesiącu obiecali zrobić na zicher.
Niestety musiałem jechać do roboty do niemiec.
Po 3 miesiącach wróciłem i nadal nie była gotowa.
Pogadałem sobie z szefem i się w końcu tym zajęli.
Gdy już była gotowa okazało się że
1.Zamienili strony wałków i musiałem ciąć spód przekładni a górę zaspawać.
2.Wałek odbiorczy okazał się plasteliną.zareklamowałem i znów ze 2 mieczy czekałem.

Koszt ?
Nie pamiętam,pogubiłem się.
Ale coś lekko ponad 2 koła.
Szok.

Re: przeszczep z samochodu do motoru

: 31 sty 2015, 22:21
autor: custom
O kutwa , to jest to czego się spodziewałem . Mianowicie budowa czegoś od podstaw , wymyślanie projektowanie a w efekcie nikt nie jest zadowolony :? ani Ty ani wykonawca .
Ty dlatego , że wyłożyłeś kasę na coś co kompletnie nie spełniało Twoich wymagań, a oni że poświecili zbyt wiele czasu na produkt , który okazał się dla nich klapą finansową .
Tak to już jest w tym biznesie i szybko się nie zmieni , wiem to z własnej autopsji .
Wina leży po stronie firm przyjmujących zlecenia . Po prostu nie do końca przemyślane nowe projekty , kryjące wiele przeciwności podczas realizacji , coś na zasadzie "jakoś to będzie " lecz w większości przypadków nigdy nie jest dobrze.
Powodem jest cena za usługę . Klient chce jak najtaniej a zleceniobiorca chcąc załapać robotę godzi minimalną cenę , która w przypadku jednostkowego podejścia do problemu nigdy nie wystarcza na zarobienie pieniędzy .
Jeżeli firma próbuje zgodzić dobrą dla siebie cenę , automatycznie traci klienta.
Tak to mniej więcej wygląda bo od zawsze prototyp kosztował sto razy więcej , inż seryjny jego brat i nie ma tutaj winy zamawiającego. Po prostu zleceniobiorcy w większości wypadków chcąc załapać robotę są w czarnej dupie.

Re: przeszczep z samochodu do motoru

: 31 sty 2015, 22:26
autor: Fido
Zara zara.
Nie pisałem że nie spełnia moich oczekiwań.
Jeśli się sprawdzi ta przekładnia, czyli nie rozsypie się po 3 kilometrach to będzie sukces a ja wniebowzięty :mrgreen:
Jak będzie bezawaryjna to będzie kupę kasy warta i posłuży za wzór innym.

Jedynie mam pretensję że mnie tak długo olewali.
Jaki szef, taka firma.
Ale słyną z tego, codziennie trzeba się im przypominać.
Bo jak nie to robotę odkładają na później.

Dziś troszkę żałuję bo trzeba było zrobić prostą przekładnię kątową na zębatkę i zastosować łańcuch po prawej stronie Zapa.
Szybciej,taniej,prościej i Zap byłby o jakieś 25 cm krótszy.
Ale jest jak jest.
Ważne że drugiego takiego samego nie będzie.
Tu odsyłam do podpisu pod postem :mrgreen:

Re: przeszczep z samochodu do motoru

: 31 sty 2015, 22:40
autor: custom
Oby była niezajebywalna Fido , a moje wcześniejsze wypociny miały na celu zobrazowanie potomnym dlaczego usługi typu prototyp zazwyczaj wiążą się z niepowodzeniem .

Re: przeszczep z samochodu do motoru

: 31 sty 2015, 22:55
autor: Fido
Bo prototyp to prototyp.
Wiadomo.
Już to poznawam z własnej autopsji :mrgreen:

Re: przeszczep z samochodu do motoru

: 31 sty 2015, 23:10
autor: seta
I po co tyle fatygi??? Nie lepiej było w ta obudowę wsadzić dwie odpowiedniej wielkości zebatki i połączyć łańcuchem?

Re: przeszczep z samochodu do motoru

: 31 sty 2015, 23:13
autor: Sulkyrider
Podejrzewam, że chodziło teżo zmianę kierunku obrotów, czego łańcuch nie realizuje. Zgadłem Fido?

Re: przeszczep z samochodu do motoru

: 31 sty 2015, 23:24
autor: sekuwawa
Sulkyrider pisze:Podejrzewam, że chodziło teżo zmianę kierunku obrotów, czego łańcuch nie realizuje. Zgadłem Fido?
No jak na 3 kołach to raczej nie odwraca obrotów.

Re: przeszczep z samochodu do motoru

: 31 sty 2015, 23:25
autor: seta
Przekładni z trzech kół nie zmienia kierunku obrotu :wink:

Re: przeszczep z samochodu do motoru

: 31 sty 2015, 23:28
autor: Fido
No niestety nie.
Odbiorczy i zdawczy kręci się w te samą stronę.
Myślałem nad łańcuchem ale ......
Bałem się że jeden rząd nie wystarczy, będzie się wyciągał a zależało mi na jak najwęższej i bezobsługowej konstrukcji.
Najwęższej z racji tego że wahacz z VN 750 charakteryzuje się dużą odległością ośki koła od osi mocowania tegoż wahacza co znacząco wydłuża niepotrzebnie projekt motocykla a zarazem jego wygląd końcowy.

Ale już go muszę dokończyć bo kolejnych 6 lat na przeróbki nie mam.
Już piszczę za jazdą nim a wydatków i kilka problemów jeszcze przede mną.

Re: przeszczep z samochodu do motoru

: 31 sty 2015, 23:35
autor: Fido
Muszę przeprosić za błąd.
Ciut popiłem i pitole głupoty. :oops:
Nie wiem co mi się ubzdurało.

Przekładnia jest na skośnych kołach zębatych a nie jak wcześniej pisałem prostych.
Proszę o wybaczenie. :cry:

Re: przeszczep z samochodu do motoru

: 31 sty 2015, 23:35
autor: Sulkyrider
seta pisze:Przekładni z trzech kół nie zmienia kierunku obrotu :wink:
Umknęło mi że 3 :)

Re: przeszczep z samochodu do motoru

: 31 sty 2015, 23:54
autor: seta
Fido pisze:Muszę przeprosić za błąd.
Ciut popiłem i pitole głupoty. :oops:
Nie wiem co mi się ubzdurało.

Przekładnia jest na skośnych kołach zębatych a nie jak wcześniej pisałem prostych.
Proszę o wybaczenie. :cry:

A wykonawca zjebe dostał za to że proste zęby zrobil :mrgreen:

Re: przeszczep z samochodu do motoru

: 01 lut 2015, 00:05
autor: Fido
Nie nie.
Sam zaproponował by cichsza była.
Co mi się powaliło to nie wiem.
Jeszcze raz sorry za błąd. :oops:

Re: przeszczep z samochodu do motoru

: 01 lut 2015, 10:56
autor: Szalony-Mateo
Fido co do przekładni na łańcuch to w którymś terenowym samochodzie jest stosowana w redaktorze.
Jest tam łańcuch wielorzędowy.
Jeśli się nie mylę to chodzi o patrola.
To tak na przyszłość do następnego projektu. :)

Re: przeszczep z samochodu do motoru

: 01 lut 2015, 11:05
autor: Rob_trike
dobry łancuch potrafi i 200 KM w moto wytrzymac bez problemu

w mojex x11 140 KM i strzały ze sprzegla, palenie i dopiero po 30 tys km wymieniałem

Re: przeszczep z samochodu do motoru

: 01 lut 2015, 16:07
autor: mazda
Rob dobrze pisze o łańcuchu, widziałem customa z intrudera 1400/1500 gdzie z kardana wychodzi oś na druga strone maszyny a tam już łańcuch do koło co pozwoliło uzyskac szerokiego kapcia.

Popatrzcie sobie w "custom" listopad-grudzień lub na " Coroner Custom Cykles " widziałem to moto w fazie budowy na żywo lepiej sie prezentuje. Powaliło mnie umiejscowienia akumulatora :mrgreen:

http://www.dwrenched.com/2014/04/dwrenched_11.html tu są zdjecia tej maszyny.

Rozwiązanie takie jak ma Fido też jest dobre, nic nie trzeszczy, smarowac nie trzeba... za czesto :wink:

Re: przeszczep z samochodu do motoru

: 01 lut 2015, 22:12
autor: Fido
Dokładnie.
Jest jaka jest i oby wytrzymała.

Re: przeszczep z samochodu do motoru

: 04 lut 2015, 16:28
autor: Fido
Mała przerwa w pracy bo grypa dopadła.
Za to przyszła nowa oponka, lampa tył i przedni błotnik z Intruza. :mrgreen:

Re: przeszczep z samochodu do motoru

: 04 lut 2015, 18:42
autor: mazda
Dzisiaj czytałem gazete Auto Świat Classic i jest tam artykuł o Zapku. Dopatrzyłem sie reklamy Twojego forum o motocyklach z silnikiem zaporożca :mrgreen: były tam podane jeszcze dwa inne fora o zapku.

Skoro na zaporożca mówiono T34 wersja sportowa to jaką nazwe ma Twój motocykl ?

- 1/2 T34 wersja turystyczna :wink:

Tak mnie jeszcze naszło. Myślałeś o chłodnicy oleju takie jak mają motocykle ? Coś by pomogło temu silnikowi by sie nie przegrzewał.